Najnowsze wpisy, strona 29


maj 13 2002 Spokoj...nareszcie spokoj...ehhh (nie)moja...
Komentarze: 0

Po calotygodniowym lapaniu dola i burzy przemyslen, wreszcie poqwoli odzyskuje spokoj. I dobrze, przynajmniej mam jako taka wiare w siebie teraz. Hmmmm ale nuda dzisiaj od rana...ale (nie)moja Anetka dzisiaj pieknie wygladala ehhh, w sumie nigdy nie patrze na to jak dziewczyna sie ubiera, ale to mi sie podobalo. No tak ja sobie o niej marze, a ona wogole na mnie nie patrzy... trudno, moze poprostu tak musi byc... oki spadam bo nie mam czasu, hihihi wieczorkiem cos wystukam:)

tompi : :
maj 12 2002 To jest sztuczne i bez sensu...
Komentarze: 3

Zaczalem sie zastanawiac nad sensem milosci. I wogole sensie tego co obserwuje. Hmmm..tak mysle ze to co niektorzy nazywaja chodzeniem ze soba nie jest miloscia, ale tylko checia zaimponowania komus. "Patrzcie jaka mam laske" "jakiego przystojniaka poderwalam"... Wiem moze niektorzy uznaja, ze to co mowie wynika z mojej zazdrosci lub poprostu zawisci. Ale mysle ze cos jest w tym co mysle. Z ludzi ktorych znam chyba tylko jedna para to ludzi ktorzy sie naprawde kochaja. A reszta to pseudozwiazki, chodzenie dla szpanu.

Dlaczego o tym mowie? Ano dlatego ze doszedlem do wniosku, ze w zyciu nie chcialbym w takim "zwiazku" uczestniczyc. To jest takie sztuczne. Milosc to nie kochanie sie w kims w sensie wygladu, ale w charakterze. Hmmm ktos pomysli ze mowie tak tylko dlatego ze uwazam sie za niezbyt atrakcyjnego, ale ja tak naprawde sadze!

Oki jest pozno ide spac

tompi : :
maj 11 2002 Byc optymista, ale jak ty nim byc?....
Komentarze: 4

Przyznalem sie ze mam kompleksy...ale wstyd. Szczery, zawsze jestem szczery wobec siebie i innych...i co z tego mam? Ale w koncu przyznanie to juz krok w kierunku pozbycia sie ich...ehhh to chyba niemozliwe, ale sprobuje. PRzede wszystkim myslec optymistycznie, hmmm ale jak tu tak myslec?????

Wczoraj wieczorem spotkalem sie z kumplami (hmm kumplami? zaduzo powiedziane, sam za nimi nie przepadam) 3 osoby...kazdy ma dziewczyne, lub niedawno mial...tylko ja jeden osiol wiecznie sam. Jak ja im zazdroszcze...oni nie musza patrzec w lustro z glupia nadzieja, ze ujrza kogos innego. Wiem to glupie.

Samotnosc boli i to bardzo. Czuje wielka chec przytulenia kogos. Jak ja bym chcial miec kogos kogo bym kochal i kto by mnie kochal...ehhh marzenia...

W myslach czasami postanawiam, ze podejde do Anetki i powiem jak bardzo ja lubie. Ale chwile potem, gdy widze ja... zdaje sobie sprawe, ze ja nie mam zadnych szans. Na pewno to bylaby katastrofa. Wysmialaby mnie, jakbym zaczal do niej "startowac" (nie lubie tego wyrazu w tym kontekscie, ale inne mi do glowy nie przychodzi). Wiem to glupie...potrzebuje nieco wiecej odwagi, a moze dobrej sytuacji, by do niej zagadac? Hmmm chyba jednak wole uniknac wstydu. Zalamalbym sie dokonca jakby powiedziala mi cos niemilego:'(

Chce byc kochany, czuje ze cos trace. Trace te chwile szczescia. Ta wielka rzecz. To juz 4 lata odkad utracilem chyba jedyna osobe ktora cos do mnie czula...jak to bylo dawno. Nie nie bede o tym myslal to bylo dawno.

Boze, jak samotnosc boli!!! Chyba powoli trace wszelka nadzieje ze spotkam tego kogos. Ale czy ja zasluguje na to? Mysle ze bardziej zasluguje niz niektorzy "moi przyjaciele" (jak ja ich nieznosze!). Gdybym jeszcze byl mniej wrazliwy, pewnie lepiej bym sie czul.

Sobota wieczor, moj brat idzie z dziewczyna na jakas impreze, a ja znowu siedze w domu, bo nie mam z kim isc. "Ide do dziewczyny" "wezme ze soba dziewczyne"... ciagle ktos mi to mowi. Wiem niektorzy sie smieja ze mnie, ze ja nadal sam. Ciekawe, czy smieja sie dlatego ze nie moge miec, czy tez mysla ze nie chce???

Na koniec mala refleksja o moim wygladzie. Ja jestem chory na glowe. Bo raz patrze w lustro i uwazam ze jest super. A chwile pozniej mowie sobie" boze tragedia, wygladam obrzydliwie..." Ktos chyba musi mi szczerze powiedziec o moim wygladzie, bo ja nie potrafie...wiem to glupie...

tompi : :
maj 10 2002 Przemyslen ciag dalszy...
Komentarze: 1

Dzisiaj przegladalem komentarze i zaczalem sie zastanawiac nad tym czy mam kompleksy? Mam sam sie przeciez do tego przyznalem. Wsumie to sam wstydze sie tego. To glupie, zreszta kto patrzac na moje zachowanie pomyslalby ze mam kompleksy...wiecznie usmiechniety, gadatliwy. Ale to chyba tylko moj sposob odreagowania. Niemyslcie, ze ja udaje. Nie nie udaje nikogo.Ja nigdy nikogo nie udawalem i niemam zamiaru tego robic. Zawsze jestem szczery w tym co mowie i w tym co robie.

Bycie zakompleksionym to pelna porazka. Ide na ulicy, mijaja mnie jakies dziewczyny i normalnie najchetniej bym znikl. Boze jaki ja glupi. Musze jakos to przezwyciezyc, docenic siebie, bo inaczej dokonca zycia bede sam. Chyba zaczynam rozumiec jaki jest moj prawdziwy problem. Jest nim wcale nie moj nos, ani nic innego. Lecz , hmmm jak to nazwac...wstydliwosc, brak wiary w siebie...niesmialosc. O tak chyba dobrze to ujalem. Od dzis trzeba skonczyc z ponizaniem samego siebie. Jestem taki jaki jestem i tego nie zmienie. Ostatnio zglupialem do reszty. Przeciez jakby sie powaznie zastanowic, to nie jestem brzydal. Wiem niektorzy czytajac to smieja sie, ale dla mnie to nie ma znaczenia, a pzatym lubie rozbawiac ludzi. Ale chyba juz nic madrego nie wymysle teraz...Tylko jedna rzecz od dzisiaj koniec z kompleksami.

tompi : :
maj 09 2002 w sumie to nie moja sprawa, ale...
Komentarze: 4

No ladnie, zawalilem, ale coz czlowiek uczy sie na bledach. Musze uwazac, bo notek nie da sie usunac...

8 rano, moj braciszek poszedl na maturke (boze zeby mu dobrze poszlo!), a ja siedze sam w domciu. I rozmyslam...

Marta, dziewczyna z mojej klasy, za ktora nigdy nie przepadalem  od kilku miesiecy chodzi z Kurczakiem (kurczak to taki chlopak z klasy). HeHe dobrali sie, on to wogole dno, cpun jakich malo. Ale jej to chyba imponuje. Ja jak na kolesia patrze to normalnie zygac mi sie chce. Koles nie ma kilku zebo, a pozostale sa ...fujjjjj. Na dodatek to kompletny idiota. Ma chyba z 8 zagrozen, co ja mowie, raczej osiem pewnych ban na koniec.  No i  cpa, nie nie pali trafke, ale normalnie cpa jakies prochy. Phi co ona w nim widzi, bo ja widze tylko kretyna, ktory uwaza ze jest super wysportowany (w rzeczywistosci to chuderlak i w sporcie cienias, kazdy by go pobil). Mowie o tym bo sie zastanawiam na tym co dziewczynom imponuje. Nie, nie chce im imponowac, ja chce po prostu kogoc kochac ta szczerze. Tak tylko patrze, ze niektore dziewczyny sa jak to ujac...glupie. Tak glupie, bo jezeli ktos chodzi, caluje sie z cpunem, ktory na dodatek jest obrzydliwy to musi byc glupi. No coz na swiecie jest duzo takich dziewczyn. Zycze im powodzenia w swoich "zwiazkach" ja w zyciu z takimi nie chcialbym miec nic wspolnego, ot takie glupie lalunie, ktorym imponuje mestwo kolesia (jakie mestwo???), ktory za kilka lat skonczy w najlepszym razie w wiezieniu.

Sorry, bo w sumie to nie moja sprawa. Zmykam kupic sobie jedzonko, bo zglodnialem :)

tompi : :