maj 13 2002

Spokoj...nareszcie spokoj...ehhh (nie)moja...


Komentarze: 0

Po calotygodniowym lapaniu dola i burzy przemyslen, wreszcie poqwoli odzyskuje spokoj. I dobrze, przynajmniej mam jako taka wiare w siebie teraz. Hmmmm ale nuda dzisiaj od rana...ale (nie)moja Anetka dzisiaj pieknie wygladala ehhh, w sumie nigdy nie patrze na to jak dziewczyna sie ubiera, ale to mi sie podobalo. No tak ja sobie o niej marze, a ona wogole na mnie nie patrzy... trudno, moze poprostu tak musi byc... oki spadam bo nie mam czasu, hihihi wieczorkiem cos wystukam:)

tompi : :
Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz