Najnowsze wpisy, strona 11


wrz 22 2002 chcialem dobrze
Komentarze: 5

Czasami tak bywa, ze chcemy zrobic cos dobrze a wychodzi na odwrot. Tak dzisiaj bylo z 'Weronika. Chcialem jej pokazac, ze tytlko ja kocham, a moja Weronika sie zdenerwowala i miala do tego prawo, tylko ja jestestem teraz zalamany boje sie ze ja strace, bo to bylo glupie i nire pomyslalem jakie moga byc konsekwence. Jeju by mi wybaczyla, bo widac bylo ze sie ostro zdenerwowala. Nie dziwie sie jej, ale ja ja naprawde kocham i nie chce jej stracic. JEstem tak szczesliwy z nia i wisi mi to ze brat  ciagle w domu mi docina. Ja ja kocham i bede kochal zawsze. Moze to brzmi troche patetycznie, ale ja wiem ze ona jest wlasnie ta osoba, z ktora zawsze bede szczesliwy, ktora nigdy nie sprawi ze bede cierpial. Oby mi tylko wybaczyla za dzisiaj...

tompi : :
wrz 17 2002 beznadziejny dzien:)
Komentarze: 0

ahh jaki beznadziejny dzien:) Nie widzialem Weronikusi i tesknie buuuuuuuuu

Mam taki humor ze chyba sie na czyms wyzyje, a ze nie mam nikogo pod reka to sie powyzywam nad wszystkimi. Tak sie zastanawialem jak szara jest nasza polska rzeczywistosc, jak wszyscy wokol narzekaja, ze drogo, ze brudno itd i tak sie zastanawiam, czy moge cos zrobic, by bylo lepiej, pewnie nie moge, gdyz jednostka nigdy swiata nie zmieni, ale dzisiaj sobie zdalem sprawe, ze musze zrobic wszsystko, by moje dzieci zyly lepiej niz ja, by nie musialy jechac na glupia wycieczke za wlasne pieniadze, by nie musialy dlugo przypominac, ze buty musza kupic, by mialy prawdziwego tate, nie takiego jakiego ja mialem:( Ale to zalezy tylko odemnie, czy bede wzorowal sie na rodzicach, czy wezme wszystko w swoje lapki (no wzorowac sie moge, ale tylko na ich wykszstalceniu). Marze...znowu marze, no ale jak jest ciezko to dobrze pomarzyc, ze bedzie lepiej. Ale pojawiaja sie pytania, co pozniej? co po maturze? Czy to co sobie wybiore zapewni mi wogole jakas prace? Pytania o przyszlosc sa bez sensu, bo i tak nie da sie przewidziec.

ehhh koncze bo ide do anglika odwiedzic podrecznik. pa

tompi : :
wrz 16 2002 witam w moim raju
Komentarze: 0

aaaaaaa

Witam szanownych panstwa po raz pierwszy w MOIM raju:)

No wiec jestem szczesliwy, nieeeee, jestem bardzo szczesliwy:) Ale do rzeczy. Dzisiaj z Weronika bylo super...buuu ie zobacze jej do srody, ale jakos przezyje. KOCHAM JA STRASZNIEEEEEEE i ona mnie tez:)

A teraz 2 powod, przeczytalem pro epilog S@,motności w sieci i odetchnalem z ulga. Dobrze zre tak sie skonczylo, bo bylem przerazony. No ale to tylko ksiazka, moze ja sie za latwo wzruszanm (nie placze!), bo ksiazka prawie doprowadza mnie do lez, ale ja juz taki jestem...ehhh, musze znalesc jakas nowa ksiazke. Ta mi sie podobala!!! No ale nie wazne.

ok koncze i pozdrawiam wszystkich a szczegolnie zabe:)

tompi : :
wrz 14 2002 "maly zolty listek"
Komentarze: 1

Czasami zastanawiam sie dlaczego jestem nadwrazliwy. Zaluje tego, bo czasamoi przez to zachowuje sie przy Weronice smiesznie. Ona rozumie, ale to glupie. Co nie zrobie mysle ze cos jej zrobilem powaznego i chce ja przeprosic. Postaram sie pozbyc tego uczucia, tak jak pozbylem sie uczucia innego.

Maly zolty listek

To bylo juz podkoniec naszego spotkania, siedzialem z nia na lawce pod drzewem, nagle z drzewa spadl maly zolty listek. Ona zazartowala ze to kwiatek i dala mi go. Taki zart...wzialem go do reki i w jednej chwili przez glowe przeleciala mi mysl ze to tylko sa wspomnienia to co sie dzieje. Ze paytrze na zaschniety listek i wspominam jak mi go dala... Takie male wybiegniecie w przyszlosc. PRzyszlosc bez niej...Stala nademna i mowila "tomek co sie stalo?" po chwili wstalem z lawki, zdjalem dlonie z twarzy i opowiedzialem jej i ja przytulilem. Pozniej znowu siadlem i wzialem ten listek i nie wiedzac czemu wlozylem go do plecaka...

Kocham z calego serca Weronike i ona mnie kocha. Jest nam tak dobrze ze soba, wierze ze bedziemy dlugo, bardzo dlugo. Do jej matury:) i dlugo dlugo potem.

tompi : :
wrz 12 2002 Dosyc :o)
Komentarze: 1

JA mam dosyc!!!!!!! Juz nie wytrzymuje. Caly dzien mialem na glowie to pojebane wypracowanie. OIki lubie pisac, ale nie znosze jak ktos narzuca mi sztywny temat. Bo ten byl tak sztywny, ze az prosilo sie o pojscie na luz i rozpisanie sie...ale nie..w te,atcie jest jasno napisane "na podstawie ponizszych wierszych" i...dupa! Ale trudno, kij z tym.

Spotkalem sie z moja kochana Weronika i znowu bylo supel. Kilka minut temu czytalem, co napisala w blogu, ze cieszy sie chwila (czyli terazniejszoscia ze mna). Ona obawia sie ze to sie skonczy, boi sie ze mi przejdzie uczucie do niej i mi sie ona znudzi...ALE MI NIE PRZEJDZIE. Za dlugo czekalem na taka prawdziwa milosc by tak o mi sie znudzila...ja sie boje ze to jej przejdzie. No ale skoro oboje uwazamuy ze sobie sie nie znudzimy i oboje kochamy sie mocno to przeciez nie ma sensu sie martwic o to ze to sie skonczy!!! Weroniko to sie nie skonczy, zabardzo mi z toba dobrze. Ja juz sie chyba oto nie martwie...chyba na pewno...na pewno bez chyba. Bede z nia i bedzie nam oibu ze soba zawsze dobrze!!!

 

Jutro do szkoly...4 lekcje a pozniej do Weroniki, znowu sie ciesze, ze jutro ja zobacze. To jest jak swieto codzien. Ahhhh moja kochana Weronika. Moja pieknoisc, moja sympatia;-)

 

tompi : :