wrz 14 2002

"maly zolty listek"


Komentarze: 1

Czasami zastanawiam sie dlaczego jestem nadwrazliwy. Zaluje tego, bo czasamoi przez to zachowuje sie przy Weronice smiesznie. Ona rozumie, ale to glupie. Co nie zrobie mysle ze cos jej zrobilem powaznego i chce ja przeprosic. Postaram sie pozbyc tego uczucia, tak jak pozbylem sie uczucia innego.

Maly zolty listek

To bylo juz podkoniec naszego spotkania, siedzialem z nia na lawce pod drzewem, nagle z drzewa spadl maly zolty listek. Ona zazartowala ze to kwiatek i dala mi go. Taki zart...wzialem go do reki i w jednej chwili przez glowe przeleciala mi mysl ze to tylko sa wspomnienia to co sie dzieje. Ze paytrze na zaschniety listek i wspominam jak mi go dala... Takie male wybiegniecie w przyszlosc. PRzyszlosc bez niej...Stala nademna i mowila "tomek co sie stalo?" po chwili wstalem z lawki, zdjalem dlonie z twarzy i opowiedzialem jej i ja przytulilem. Pozniej znowu siadlem i wzialem ten listek i nie wiedzac czemu wlozylem go do plecaka...

Kocham z calego serca Weronike i ona mnie kocha. Jest nam tak dobrze ze soba, wierze ze bedziemy dlugo, bardzo dlugo. Do jej matury:) i dlugo dlugo potem.

tompi : :
17 września 2002, 18:33
a napisz co to za jedna ta Weronika, bo duzo o niej tu a jej nie przedstawiles....skad ja wizoles? gratuluje szczescia, szkoda ze wszyscy tak nie maja.

Dodaj komentarz