Archiwum 25 maja 2002


maj 25 2002 czy marzenia maja jakas sile???
Komentarze: 3

Jak ja lubie kolor niebieski. Taki swiezy, wspanialy....
Zastanawiam sie czy kiedys bede mogl tutaj wpisac notke, ze sie zakochalem...ehhh marzenia. Kiedys pisalem wypracowanie na temat marzen i ich roli w zyciu. "Marzenia sa jak kierunkowskazy prowadzace czlowieka do sukcesu, one pokazuja jak mozna zyc lepiej". Lubie pisac na takie tematy. Zawsze pisze sie optymistyczne rzeczy. Sila marzen, jak spiewala pewna piosenkarka, az ktora nie przepadam. Cos w tym jest. Ja jestem strasznym marzycielem. Marze, ze swiat moze byc sprawiedliwy, ze znajde kogos wspanialego... Marze, ale nie potrafie marzen wcielic w zycie. Postawilem sobie cel, ale teraz wisdze ze nierealny. Heh, za duzo wymagam od losu. Tak to juz jest w tym swiecie, ze sa ludzie, ktorzy zmieniaja miloscie co 2 tygodnie i sa ludzie, ktorym nie jest dane ani razu sie zakochac. JA marze, ze nie naleze do tej drugiej grupy...

tompi : :
maj 25 2002 Jak na targu niewolnikow...
Komentarze: 4

Wchodze na chat, ktos wlacza mi sie na priv...czesc-czesc, co u ciebie-ok, ile lat-18, skad-wroclaw,opisz sie....

Normalnie jak na targu niewolnikow. Z nikim norrmalnie nie da sie pogadac. Mi jakos przyjemnosci nie sprawia opisywanie siebie...zreszta od razu mozna po zadaniu tego pytania ocenic z kim sie gada. Lubie internnetowych przyjaciol, zawsze mozna z kims pogadac, ale ciezko na czatach znalezc kogos ciekawego i co najwazniejsze wzglednie normalnego. Echh chatty to syf. Wole 100 razy mojego blogusia i blogi innych niz te chatty. To takla mala dygresja, bo wlasnie przyszlo mi to na mysl. Dzisiaj kompus jest moj, wiec moze wystukam cos pozniej

tompi : :
maj 25 2002 Naglowka brak
Komentarze: 2

"Mozesz powiedziec, ze jestem marzycielem, ale nie jestem jedynym, mam nadzieje, ze kiedys do nas dolaczysz i swiat sie zjednoczy"

J.L

tompi : :
maj 25 2002 Nie wierze w idealy, przynajmniej narazie
Komentarze: 4

Normalnie zwariowalem. Dlaczego? Ano dlatego ze nie przejmuje sie juz jak wygladam...nie , zle przejmuje sie tym, ale nie uwazam, ze wygladam zle. No niezle ta autoterapia mi idzie. Oby tak dalej. W sumie zauwazylem, ze jak czlowiek nie ma dola, a zamiast tego promieniuje radoscia, to pisanie blogusia mu nie idzie. Jakos ciezko mi rozwinac jakas mysla, jakis problem...

Tak sie zastanawiam, czy jest ten ideal milosci, o ktorym czytalem u kogos w blogu (sorry nie pamietam u kogo)... Nie, chyba go nie ma, tak jak nie ma zadnych idealow. Oczywiscie, mozna patrzac na ta czy inna pare powiedziec, ze oni sie kochaja, ze pasuja do siebie itd., ale nigdy nie mamy pewnosci jak rzeczywiscie miedzy nimi sie ulozy. Pewnie niektorzy mysla inaczej, ale moje idealy juz kilkakrotnie legly w gruzach (nie tylko idealy milosci), wiec bylbym w tej kwesti powsciagliwy. Moze to wynika z mojego braku wiary w doskonalosc tego swiata? Byc moze... Ale ja juz nie wierze w idealy, przynajmniej na razie

tompi : :