Komentarze: 0
Rany co za paskudny dzien, myslalem ze caly dzien bedzie pechowy ale na szczescie(jak moglem sie tego spodziewac;) moje sloneczko sprawilo ze mialem koncowke dnia siupelancka:)wlasnie siedze na kompusiu i mysle o nas. jestem taki happy.kiedy jestem z nia toi tak mi serducho sie raduje(inaczej opisac tego nie moge:)kocham moje sloneczko :)
jeju juz mam dosc pracy ale zostaly ostatnie 2 dni to takie odliczanie a potem wyplata hihi.wezme nikusie do kina :)oprocz tego kupie kilka rzeczy o ktorych marzylem. potem we wrzesniu troche odpoczne i zbiore silki na studia:)ale siupel ze moj brat tez sie dostal tak by mi bylo smutno gdyby sie nie udalo.czasami psiocze na niego ale to moj brat ktorego kocham jak bratsa hoihhihi.
co by tu jeszcze , ahia sheryll dzieki ze mnie jeszcze pamietasz teraz juz nie odejde z blogu:)
ok ide spac bo wstaje o 5 30 papa wszystkim