Archiwum 24 lutego 2005


lut 24 2005 cisza
Komentarze: 1

Czy racje mial pewien czlowiek ktory powiedzial ze jedyne co Polak moze zrobic madrego to wyjechac ze swojego kraju? Ja w to nigdy nie wierzylem ale sa chwile gdy wydaje sie ze wszystko w tym kraju jest do bani... Jejku kogo ja winie? kraj? No winny dobry jak kazdy inny, jak D. jak wogole cala pieprzona ta firma. Ok zostalo mi poltora miesiaca pracy, nici ze splaty dlugow mamy, nici z zapewnieniem sobie spokojnych \snow w domu bez martwienia sie ze kiedys moze to nie byc moj kochany domek moje mieszkano moj pokoik. MAmamowi ze to sa takie trudne czasy, ja mowie ze czasy trudne jak kazde inne a bywaly gorze. Co dalej? Sa tego i plusy, koniec z nieprzespanymi nocami ,wiecej czasu na studia i na realizacje mojego marzenia 2 kierunku. Tak, to plusy, no i moj szwedzki tak bardzo go zaniedbalem. Szkoda mi tylko tego ze znow mialem pecha.

Czy to ze zaryzykuje, a ryzykuje niewiele, moze brak imprez i zabaw(?) zaowocuje w przyszlosci? Jaka nas czeka przyszlosc mnie i nikusi? ja chcialbym by moje dzieci nie pisaly tak smutno jak ja dzisiaj, jeju koniec z ta praca:( plakac mi sie chce wiedzialem ze taki moment przyjdzie ale liczylem ze na jesieni, ze w wakacje to splace a teraz znowu sie boje boje sie tych dlugow.troche mama sie pogubila, troche nie byla taka jak inni ktorzy szybciej sie zorientowalize taki kiosk to juz przeszlosc. teraz ledwo bedzie,ja chce miec jak inni:( co dalej poltora miesiaca a pozniej?co bog da, moze znowu cos mi pomoze przeciez ta praca w lipcu byla marzeniem, teraz sie konczy bo firma juz nas nie chce bo musi oszczedzac ehh taki to kraj, mama bankrutuje bo szwaby zalozyli kwiaciarnie 20m od niej a mnie wywalaja bo oszczedzaja. Takie zycie, nie mam sily na optymizm, ale jutro znowu uwierze w siebie, bo jutro znowu dzien w ktorym moge zrobic krok do przyszlosci.pa

tompi : :