cze 06 2002

Dlaczego tak mowi???


Komentarze: 6

Wczoraj juz chcialem kilka slow wystykac, ale moj brat okupowal komputer, wiec czynie to dopiero dzis.

A'propos mojego brata...przez niego mam zly humor i poczatki dola. Wszystko zaczelo sie od tego, ze stwierdzil ze on nie wie kkto by chcial ze mna pojsc na studniowke...! Sic! Normalnie az sie zagotowalem sie i az poszedlem do mojego pokoju. Mialem ochote wyc. Coz tak to jest z moim bratem i ze mna. Ale troche nie fair podchodzi, zreszta on zawsze uwaza sie za lepszego i wspanialszego. Czuje zlosc, ale co zrobic...nic, taki on jest. Kiedys, jakies 10 kilogramow wiecej temu dogryzal mi ze jestem grubas i wogole...tez bylo mi zle, ale sie wkurzylem na jego gadki i przez wakaje charowalem i osiagnalem cel...wiecej sie nie smial ze mnie. Hmmm teraz czuje sie podobnie, mam ochote pokazac ze zly nie jestem i nie jestem gorszy od niego. Prawda do studniowki 9 miesiecy, ale trzeba bedzie zrobic tak, by nie dac mu powodow do kpin...boze czy ja jestem taki brzydki? Czy tez juz na mozg mi padlo???

Wogole najbardziej mnie wkurza jedna gadka, z kolei mojej mamy. Marcin ,a urode aktora... ona tak mowi i nie wie ze mnie to rani. Rani, bo czuje sie gorszy. Jak okaze ze mi smutno to dodaje ze Toimek tez jest ladny... tak z litosci chyba. Wiem troche sie smiejecie z tego, ale mnie to wkurza. ON SIE WYWYZSZA! Nigdy nie wypominam nikomu niczego, ale co jak co, ja mu w zyciu pomoglem w wielu fatalnych chwilach, nie chce tu mowic o tym, ale on sie zachowuje zawsze nie fair do mnie. Cooooz moze taka dola mlodszego brata?

OK...wakacje...tak juz sa wakacje dzisiaj odwalilem ostatni sprawdzian i od jutra luz...trzeba zrobic cos by wakacje w tym roku byly cuiekawe, a nie takie jak zawsze. Mam ambitne plany by troche sie pouczyc pod katem matury...ale jestem za leniwy:) Chociaz postawilem sobie cel, by nie zdac matury gorzej niz marcin, wiec juz o tym mysle.

Dobra tyle ide plakac, bo mi smutno...

tompi : :
07 czerwca 2002, 00:00
nie mozesz po prostu sie go zapytac: cyz sprawia mu przyjemnosc ranienie cie? a matce ze moglaby tak nie mowic...bo cie to rani. Tak bym postapila, bo oni chyba nawet nie zdaja sobie sprawy z tego ze jest ci zle. ja tak zrobilam i mi pomoglo...
07 czerwca 2002, 00:00
moze rzadko dodaje komentarze ale niektore osoby czytam od poczatku,ciebie tez i mozesz mi wierzyc ,ze twoj brat moze jest i przystojny ale co z tego skoro jest pusty jak banka mydlana? ty jestes piekny od srodka :) nie odbierz tego jako przechwalki,ale jestem w miare ladna dziewucha i na brak adoratorow nigdy nie narzekalam ale wiesz co? kolezanki zawsze pytaly dlaczego mam slabosc do niezbyt pieknych facetow, a ja niezmiennie odpowiadalam ze owszem sa piekni...tylko trzeba to umiec dostrzec :) co prawda nie wierze ze jest z toba az tak zle jak twierdzisz,mysle ze duzy wplyw na to maja kompleksy a nie stan rzeczywisty ale chyba wystarczy zebys sie dal poznac tak na prawde zebys sie ich pozbyl...zeby cie ich pozbawili ludzie (ale zaznaczam ludzie myslacy ) :) pozdrawiam cie goraco :)
07 czerwca 2002, 00:00
OLEJ BRATA moze cie nie znam ale czuje ze jestes bardzo sympatyczny i przystojny nie mowie tego by poprawic Ci humor moja wada a moze zaleta jest szczerosc Wiesz jedno jest dobre w tym wszystkim ze mature napewno zdasz lepiej bo takie postanowienia jak twoje najlepiej mobilizuja trzymaj sie cieplo i OLEJ BRATA
06 czerwca 2002, 00:00
A olej brata i reszte swiata! (ooo nawet rym sie znalazl). Najważniejsze jest, co Ty o sobie myślisz. Jeśli Ty uważasz, że jesteś ok, to nikt Ci nie wmówi, że jest inaczej. A z super przystojnymi facetami to jest tak, że przeważnie mają sieczkę w głowie, duszy i sercu, więc żadna mądra dziewczyna nie bierze sobie takiego faceta na stałe. Don't worry!
06 czerwca 2002, 00:00
Boże! Tompi trzymaj się mocno!!! Co ty tu piszesz??? Gorszy od swojego brata??? Kto może być gorszy od Ciebie? Tak masz myśleć!Sam pisałeś o leczeniu doła, musisz siebie zaakceptować. To bardzo ważne. Nie staraj się być taki jak brat. Wiem, zdaję sobie sprawę, że może Ci być przykro... ale życie jest okrutne jeśli takim je postrzegamy...
06 czerwca 2002, 00:00
...nie płacz, nie płacz, tylko nie płacz!!!

Dodaj komentarz